Konika karego i te złote lejce. (Konika karego i te złote lejce) Abyś swej dziewczynie uradował serce. Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. P ... Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. Przy ogniu zaś drużyna, Gawędę rozpoczyna: Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Rozlega się do koła. Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Radosne echo woła. Przestańcie się już bawić, I czas swój marnotrawić. Niech każdy z was się, szczerze ! Do pracy swej zabierze. Tak tak!, tak, tak, tak tak!, tak, tak, Do pracy swej zabierze. Tak tak!, tak, tak, tak tak!, tak, tak, Do pracy swej zabierze. Wiatr w lesie cicho gwarzy. Śpią wszyscy, oprócz straży. A ponad śpiące głowy, Rozlega się krzyk sowy. Huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, Rozlega sie krzyk sowy. Huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, huhuhuk, Rozlega sie krzyk sowy. Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. Przy ogniu zaś drużyna, Gawędę rozpoczyna: Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Rozlega się do koła. Czuj czuj, czuwaj!, czuj czuj, czuwaj ! Radosne echo woła... Pojedziemy na łów, na łów - Towarzyszu mój. Pojedziem ... Pojedziemy na łów, na łów - Towarzyszu mój. Pojedziemy na łów, na łów - Towarzyszu mój. Na łów, na łów na łowy, Do zielonej dąbrowy - Towarzyszu mój. Na łów, na łów na łowy, Do zielonej dąbrowy - Towarzyszu mój. A tam biegnie zając, zając - Towarzyszu mój. A tam biegnie zając, zając - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech zająca pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech zająca pochwycą - Towarzyszu mój. A tam biegnie sarna, sarna - Towarzyszu mój. A tam biegnie sarna, sarna - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj sarnę pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj sarnę pochwycą - Towarzyszu mój. wst muz. A tam biegnie soból, soból - Towarzyszu mój. A tam biegnie soból, soból - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech sobola pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niech sobola pochwycą - Towarzyszu mój. A tam biegnie panna, panna - Towarzyszu mój. A tam biegnie panna, panna - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj pannę pochwycą - Towarzyszu mój. Puszczaj harty ze smyczą, Niechaj pannę pochwycą - Towarzyszu mój. A teraz się dzielmy, dzielmy - Towarzyszu mój. A teraz się dzielmy, dzielmy - Towarzyszu mój. Tobie zając i sarna, A mnie soból i panna - Towarzyszu mój. Tobie zając i sarna, A mnie soból i panna - Towarzyszu mój. (koniec) Mój piękny Panie, Raz zobaczony, W technicolorze... ... Mój piękny Panie, Raz zobaczony, W technicolorze... ........................... Piszę do Pana, Ostatni list. Już mi lusterko, Z tym Pana zdjęciem, Też nie pomoże. ................................ Pora mi, dzisiaj, Do ślubu iść... Mój piękny Panie, Ja go nie kocham. Taka jest prawda. ............................. Pan główną rolę gra W każdym śnie. Ale dziewczyna, Przez świat, nie może Iść całkiem sama. ................................. Życie jest życiem. Pan przecież wie... Już mi niosą suknię z welonem. Już cyganie czekają z muzyką. Koń, do taktu, zamiata ogonem. Mendellsohnem, stukają, kopyta. Jeszcze ryżem sypną. Na szczęście. Gości tłum coś fałszywie odśpiewa. Złoty krążek mi wcisną na rękę, I powiozą mnie, windą, do nieba. I powiozą mnie, windą, do nieba. ................................................... I powiozą mnie, windą, do niebaaa... Mój piękny Panie, Z tego wszystkiego, Nie mogłam zasnąć. .............................. Więc nie mógł mi się Pan przyśnić dziś. I tak odchodzę, Bez pożegnania, Jakby znienacka. ............................ Ktoś, między nami, Zatrzasnął drzwi ... Już mi niosą suknię z welonem Już Cyganie czekają z muzyką Koń, do taktu, zamiata ogonem. Mendellsohnem stukają kopyta. Jeszcze ryżem sypną na szczęście. Gości tłum, coś fałszywie odśpiewa. Złoty krążek mi wcisną na rękę... I powiozą mnie, windą, do nieba. Nad strumykiem, nad potokiem, Szedł sierota wolnym krok ... Nad strumykiem, nad potokiem, Szedł sierota wolnym krokiem. Na swej matki grób. Na swej matki grób. Pierwszy raz mu to się zdarza, Zapytuje więc grabaża: Gdzie jest matki grób ?. Gzie jest matki grób. Będziesz szedł tymi ścieżkami, Porośnięte są kwiatkami, Tam twej matki grób. Tam twej matki grób. Matko powstań z grobu tego, Ja ci powiem coś nowego.. Ojciec nie jest sam, Drugą matkę ma. A gdy do dom już powraca, Ona bije i przewraca, Gdzieś bękarcie był, gdzieś bękarcie był Byłem ja nad grobem matki, Polewałem łzami kwiatki.. Matko nie bij mnie, matko proszę cię Matko nie bij mnie, matko proszę cię A gdy ojciec był w zapale, I usłyszał syna żale, Chciał macochę bić, chciał macochę bić. Ona pada na kolana I do męża tak powiada: Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Ona pada na kolana I do męża tak powiada, Mężu nie bij mnie, mężu proszę cie Bić cię wredna nie przestanę Aż na tobie krew zobaczę, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić, Nie będziesz mi syna bić… wst muz Sing - Sing nazywają go, Bo ma w oczach coś ... wst muz Sing - Sing nazywają go, Bo ma w oczach coś takiego, samo zło. Nie hoduje zbóż, ma w kieszeni nóż - A ja nie wiem po co. Sing - Sing pokochałam go, Popłynęłam jak za lordem, aż na dno. Cały dzień by spał, nocą w karty grał - A ja nie wiem o co... Czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż. Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!, Na mój widok SOS, SOS.... SOS. Sing - Sing ma koleżków trzech, Takich spotkać na ulicy to jest pech. Zbyt nerwowi są, grzeszą kiedy śpią - A ja nie wiem po co... Sing - Sing czasem prosi mnie, Bym schowała to, czy tamto, gdzieś na dnie. Wezmę grosz czy dwa, on pretensje ma - A ja nie wiem o co... Czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż. Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!, Na mój widok SOS, SOS… SOS Czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż, Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!, Na mój widok SOS, SOS… SOS. Sing - Sing nagle w oczach schudł, I wyczuwam w jego głosie jakiś chłód. Słabo w karty gra, może kogoś ma ?, A ja nie wiem po co... Sing - Sing skowroneczku mój, Gdzie się podział nienaganny urok twój?, Co też ci się śni, o co chodzi ci - Powiedz, powiedz o co !?.. No, czy ja nie jestem lepsza niż, Cała reszta pań, cały babski wyż. Gdy mnie widzisz, czemu wołasz: SOS!. Na mój widok SOS, SOS....SOS. Znów, tak jak wtedy, pada deszcz. Wczesny, wiosenny, za ... Znów, tak jak wtedy, pada deszcz. Wczesny, wiosenny, zapadł już zmierzch. Więzy miłości zwykle rwie czas - Wiesz o tym ty, wiem ja. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... (.........) Na uczuciach gra. Kiedyś ten deszcz połączył nas, Rozmarzył zmierzch, ze snu zbudził brzask. Pierwsze radości i pierwsze łzy, To miłość, ja i ty. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... Na uczuciach gra. Kochać tak trudno, żegnać też, Gdy już miłości zapada zmierzch. Tylko wspomnienia pozwolą nam Żalowi zadać kłam. Que sera, sera... Zbyt piękne to były dni. Czas z naszej miłości drwi, Na uczuciach gra... Na uczuciach gra. Que sera, sera... I ty już nie kochasz mnie. Czas o tym najlepiej wie - Que sera, sera... Que sera, sera... Gdzieś w hotelowym korytarzu Krótka chwila. Splecion ... Gdzieś w hotelowym korytarzu Krótka chwila. Splecione ręce, gdzieś na plaży, Oczu błysk. Wysłany w biegu krótki list: Stokrotka w śniegu. Dobra myśl. To wciąż za mało, moje serce, Żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt, Chłodu ust Twych. Deszczowe wtorki, Które przyjdą po niedzielach. Kropelka żalu, Której winien jesteś ty. Nie prawda, że tak miało być, Że warto w byle pustkę iść. To wciąż za mało, Moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust Twych. Odloty nagłe i wstydliwe, nie zabawne. Nic nie wiedzący a zdradzony pies czy liść. Żałośnie chuda kwiatów kiść. I nowa złuda, nowa nić. To wciąż za mało Moje serce, żeby żyć. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów. Uciekaj skoro świt, Bo potem będzie wstyd. I nie wybaczy nikt Chłodu ust Twych. W piwnicznej izbie siedzę sam, Nad kuflem pełnym piwa. ... W piwnicznej izbie siedzę sam, Nad kuflem pełnym piwa. Oczyma wodzę tu i tam, A głowa mi się kiwa. Ja nie dbam o czerwony nos, Ni o to, że wciąż tyję. Ja biorę kufel w ręce swe, I piję, i piję, i piję. A gdyby, ktoś, mi wybór dał: Dziewczynę, konia, trunek. I rzekł: "wybieraj co chcesz, sam. Ja płacę za rachunek". Na próżno dziewczę wdzięczy się, A koń wyciąga szyję !. Ja biorę kufel w ręce swe, I piję, i piję, i piję. A kiedy przyjdzie sądu czas, I stanę u stóp Tronu... Pokłonię się ja Panu w pas, I powiem, bez pardonu: Rozkoszy Rajskich nie chcę znać, Ni wiedzieć, gdzie się kryją. Lecz tam mnie Panie Boże wsadź, Gdzie Święci wino piją. Tam, nad Wisłą, w dolinie, Siedziała dziewczyna: Była ... Tam, nad Wisłą, w dolinie, Siedziała dziewczyna: Była piękna jak różany kawiat. Tam, nad Wisłą, w dolinie, Siedziała dziewczyna: Była piękna jak różany kawiat. Maki i róże, zbierała sobie... Maki i róże, zbierała sobie... Wiła wianki i wrzucała je Do falującej wody, Wiła wianki i wrzucała je do wody. Wiła wianki i wrzucała je Do falującej wody, Wiła wianki i wrzucała je do wody. wst muz A gdy ona, te wianki, Nad Wisłą wiła - Przyszedł do niej rycerzyk młody. A gdy ona, te wianki, Nad Wisłą wiła - Przyszedł do niej rycerzyk młody. Miła, ach miła ! - Tak rzecze do niej. Miła, ach miła ! - Tak rzecze do niej. I udała się z tym młodym rycerzykiem W świat daleki.. I udała się z tym rycerzykiem w świat. I udała się z tym młodym rycerzykiem W świat daleki.. I udała się z tym rycerzykiem w świat. wst muz. I nie uszło, nic więcej, Jak dziewięć miesięcy - Siedzi ona, nad Wisłą - płacze. I nie uszło, nic więcej, Jak dziewięć miesięcy - Siedzi ona, nad Wisłą - płacze. Miłość, ach!, miłość... Zdradziłaś ty mnie. Miłość, ach!, miłość... Zdradziłaś ty mnie. I rzucila się, z rozpaczy, Do tej falującej wody... I rzuciła się z rozpaczy, do tej wody!. I rzucila się, z rozpaczy, Do tej falującej wody... I rzuciła się z rozpaczy, do tej wody!. Nareszcie świt zastąpił noc. Powietrze świeże, jak po b ... Nareszcie świt zastąpił noc. Powietrze świeże, jak po burzy. Więc po co chowasz twarz pod koc, Dzisiejszy dzień się nie powtórzy. Czekają gry nie rozegrane, Czekają sny nie wypełnione. Czekaja wiatry nie schwytane, A każdy woła w twoją stronę: Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Dlaczego kryjesz się we mgle, I zarośniętą biegniesz ścieżką. Dlaczego ciągniesz wspomnień tren, I przywołujesz co odeszło. Czekają gry nie rozegrane, Czekają sny nie wypełnione. Czekaja wiatry nie schwytane, A każdy woła w twoją stronę: Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. Wstawaj szkoda dnia! Wstawaj szkoda dnia. PIOSENKI I PIESNI PATRIOTYCZNE Podczas śpiewania pieśni patriotycznych w 1905 roku Stoją: z Małkiewiczów Pelagia Wąsierska i rejent Marian Tymowski, siedzą: Zofia… Proszę czekac, trwa ładowanie .. Kalina Malina Kalina malina w lesie rozkwitała, x2 Niejedna dziewczyna żołnierza kochała, x2 Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, I czułe liściki kreśliła do niego, Liściki kreśliła i pisała wiersze, Do swego lubego pocztą wysyłała, A w niedziele rano, kiedy słońce wschodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu, Pisała dziewczyna urodziła syna, Urodziła syna urodzi i córkę, A jak się nie uda zrobimy powtórkę, Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego, Każe ci osiodłać konika karego, Konika karego i te złote lejce, Żebyś swej dziewczynie rozweselił serce Jedzie żołnierz, jedzie o drogę nie pyta, A w domu teściowa z siekierą go wita. Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna, Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, To te jej wieczory po których chadzała, Chadzała, chadzała i grywała w karty, Myślała dziewczyna, że z żołnierza żarty, To nie były żarty ani żadne kpiny, A zamiast wesela odbyły się chrzciny, Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robią chrzciny, a wesele potem, A matki się cieszą, że córki nie grzeszą, A córki się rypią aż się iskry sypią, Dodał(a): hondziaraa 102 dni, 20 godz. 14 min. temu ( Zoe Lee Karma Invoke автор Suttisak. Метки колоды: Invoke, Burst, NexusStrike, Elusive, Attune, Strike, Fast, Nightfall, Challenger, Daybreak, Stun Kalina malina w lesie rozkwitała, Kalina, malina w lesie rozkwitała. Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała, Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Do swego miłego liściki kreśliła. Chodzi żołnierz, chodzi, pas na jajach nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. - Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Pisała dziewczyna urodziła syna. - Puszczę ja cię, puszczę, ale nie samego, Każę ci osiodłać konika karego. - Konika karego i te złote lejce, Abyś o przepustkę nie prosił już więcej. Jedzie żołnierz, jedzie, przed wrotami staje, Ta stara teściowa żołnierza poznaje. - Żołnierzu, żołnierzu, twoja to przyczyna. Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna. - Nie ja ją zhańbiłem, sama się zhańbiła I ta ciemna nocka, po której chodziła. - Chodziła, chodziła i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z żołnierzem żarty. - Że z żołnierzem żarty, że z żołnierzem kpiny. Najpierw jest wesele, zaraz potem chrzciny. a dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robi dzieci, a wesele potem. Been So Long - New Edition zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Been So Long.

Tekst piosenki: Kalina malina w lesie rozkwitała, Kalina, malina w lesie rozkwitała. Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała, Ta młoda dziewczyna żołnierza kochała. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Do swego miłego liściki kreśliła. Chodzi żołnierz, chodzi, pas na jajach nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. - Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Pisała dziewczyna urodziła syna. - Puszczę ja cię, puszczę, ale nie samego, Każę ci osiodłać konika karego. - Konika karego i te złote lejce, Abyś o przepustkę nie prosił już więcej. Jedzie żołnierz, jedzie, przed wrotami staje, Ta stara teściowa żołnierza poznaje. - Żołnierzu, żołnierzu, twoja to przyczyna. Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna. - Nie ja ją zhańbiłem, sama się zhańbiła I ta ciemna nocka, po której chodziła. - Chodziła, chodziła i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z żołnierzem żarty. - Że z żołnierzem żarty, że z żołnierzem kpiny. Najpierw jest wesele, zaraz potem chrzciny. a dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robi dzieci, a wesele potem.

Kalina malina w lesie rozkwitała. niejedna dziewczyna ułana kochała! Ułana kochała, ułana lubiła. I te czułe listy do niego kreśliła. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi. To ten młody ułan po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi. Pana porucznika o przepustkę prosi.
Niezłe A ja znalazłem jeszcze rozszerzony powszechnie znany tekst: Kalina malina w lesie rozkwitała Kalina malina w lesie rozkwitała Niejedna dziewczyna ułana kochała Niejedna dziewczyna ułana kochała Ułana kochała, ułana lubiła Ułana kochała, ułana lubiła I te czułe listy do niego kreśliła I te czułe listy do niego kreśliła A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi To ten młody ułan po koszarach chodzi Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi Pana porucznika o przepustkę prosi Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu Panie poruczniku puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna urodziła syna Bo moja dziewczyna urodziła syna Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Każe ci osiodłać konika karego Każe ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce Konika karego i te złote lejce Abyś swej dziewczynie uradował serce Abyś swej dziewczynie uradował serce Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta A młoda teściowa u progu go wita A młoda teściowa u progu go wita "Ułanie, ułanie twoja to przyczyna Ułanie, ułanie twoja to przyczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna" "Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby Bo ci z oficerka powybijam zęby Bo ci z oficerka powybijam zęby" "Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama I ta ciemna nocka po której chadzała I ta ciemna nocka po której chadzała Chadzała pijała i grywała w karty Chadzała pijała i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty" "Ze sklepu na dole przynieś mi jabole Ze sklepu na dole przynieś mi jabole Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napier... Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napier..." To nie były żarty ani żadne kpiny To nie były żarty ani żadne kpiny Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Matule się cieszą, że córy nie grzeszą Matule się cieszą, że córy nie grzeszą A córy się rypią aż się wióry sypią A córy się rypią aż się wióry sypią
Wszędy te ściany słyszały jęki i chrapanie konających, a ci ludzie, którzy śpieszą teraz na ucztę w togach, w barwnych tunikach, w kwiatach i klejnotach, to może jutrzejsi skazańcy; może na niejednej twarzy uśmiech pokrywa strach, niepokój, niepewność jutra; może gorączka, chciwość, zazdrość wżerają się w tej chwili w Kalina malina w lesie rozkwitała,Kalina malina w lesie rozkwitałaNie jedna dziewczyna żołnierza kochała,Nie jedna dziewczyna żołnierza kochałaŻołnierza kochała, żołnierza lubiła,Żołnierza kochała, żołnierza lubiłaI czułe liściki do niego kreśliła,I czułe liściki do niego kreśliłaLiściki kreśliła i pisała wiersze,Liściki kreśliła i pisała wierszeBy swemu lubemu rozweselić serce,By swemu lubemu rozweselić serceRozweselić serce, rozweselić duszę,Rozweselić serce, rozweselić dusze,By swemu lubemu umilić katusze,By swemu lubemu umilić katuszeA w niedzielę rankiem,Kiedy słońce wschodzi,A w niedzielę rankiem,Kiedy słońce wschodziTo ten młody żołnierzPo koszarach chodzi,To ten młody żołnierzPo koszarach chodziSolo grPo koszarach chodzi listy w ręku nosi,Po koszarach chodzi listy w ręku nosiPana porucznika o przepustkę prosi,Pana porucznika o przepustkę prosiPanie poruczniku, puść mnie pan do domu,Panie poruczniku, puść mnie pan do domuBo moja dziewczyna urodziła syna,Bo moja dziewczyna urodziła synaPuszczę ja Cie puszczę ale nie samego,Puszczę ja Cię puszczę ale nie samegoKażę Ci osiodłać konika karego,Każę Ci osiodłać konika karegoKonika karego i te złote lejce,Konika karego i te złote lejceŻebyś swej dziewczynie uradował serce,Żebyś swej dziewczynie uradował serceJedzie żołnierz jedzie,O drogę nie pyta,Jedzie żołnierz jedzie,O drogę nie pytaA w domu teściowa z siekierą go wita,A w domu teściowa z siekierą go witaSolo grŻołnierzu, żołnierzu,Twoja to przyczyna,Żołnierzu, żołnierzu,Twoja to przyczynaPrzez Ciebie zhańbionaZostała dziewczyna,Przez Ciebie zhańbionaZostała dziewczynaJa jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama,Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się samaI te ciemne nocki po których chadzała,I te ciemne nocki po których chadzałaChadzała, pijała i grywała w karty,Chadzała, pijała i grywała w kartyMyślała dziewczyna żeZ żołnierzem żarty,Myślała dziewczyna żeZ żołnierzem żartyTo nie były żarty ani żadne kpiny,To nie były żarty ani żadne kpinyBo zamiast wesela odbyły się chrzciny,Bo zamiast wesela odbyły się chrzcinyTa dzisiejsza młodzież lata samolotem,Ta dzisiejsza młodzież lata samolotemNajpierw robi dzieci, a wesele potem,Najpierw robi dzieci, a wesele potemSolo gr

1920x1133px. Video Game, League Of Legends, Caitlyn (League Of Legends) 3840x2160px. League of Legends: Wild Rift, Mythmaker (League of Legends) Zoe (League of Legends) 1080P, 2K, 4K, 5K HD wallpapers free download, these wallpapers are free download for PC, laptop, iphone, android phone and ipad desktop.

Ze świata czterech stron. Z jarzębinowych dróg. Gdzie ... Ze świata czterech stron. Z jarzębinowych dróg. Gdzie las spalony, Wiatr zmęczony, Noc i front... Gdzie nie zebrany plon. Gdzie poczerniały głóg... Wstaje dzień. Słońce przytuli nas Do swych rąk. I spójrz - ziemia ciężka, Od krwi. Znowu urodzi nam Zboża łan. Złoty kurz. Przyjmą kobiety nas Pod swój dach. I spójrz - będą śmiać się Przez łzy. Znowu do tańca Ktoś zagra nam. Może już... Za dzień. Za dwa. Za noc. Za trzy... Choć nie dziś... Za noc, za dzień, Doczekasz się... Wstanie świt. Chleby upieką się W piecach nam. I spójrz - tam gdzie tylko Był dym, Kwiatem zabliźni się Wojny ślad. Barwą róż. Dzieci urodzą się Nowe nam. I spójrz - będą śmiać się, Że my, Znów wspominamy Ten podły czas. Porę burz... Za dzień. Za dwa. Za noc. Za trzy... Choć nie dziś... Za noc, za dzień, Doczekasz się... Wstanie świt. Kalina, malina w lesie rozkwitała. (Kalina, malina w le ... Kalina, malina w lesie rozkwitała. (Kalina, malina w lesie rozkwitała) Niejedna dziewczyna ułana kochała!. Niejedna dziewczyna ułana kochała. Ułana kochała, ułana lubiła. (Ułana kochała, ułana lubiła) I te czułe listy do niego kreśliła. I te czułe listy do niego kreśliła. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi. (A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi) To ten młody ułan po koszarach chodzi. To ten młody ułan po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi. (Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi) Pana porucznika o przepustkę prosi. Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. (Panie poruczniku, puść mnie pan do domu) Bo moja dziewczyna urodziła syna. Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego. (Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego) Każę ci osiodłać konika karego. Każę ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce. (Konika karego i te złote lejce) Abyś swej dziewczynie uradował serce. Abyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie ułan, jedzie, o drogę nie pyta. (Jedzie ułan, jedzie, o drogę nie pyta) A młoda teściowa u progu go wita. A młoda teściowa u progu go wita. „Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna. (Ułanie, ułanie, twoja to przyczyna) Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna". Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna". Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama. (Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama) I ta ciemna nocka, po której chadzała. I ta ciemna nocka, po której chadzała. Chadzała, pijała i grywała w karty. (Chadzała, pijała i grywała w karty) Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty. Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty. To nie były żarty, ani żadne kpiny. (To nie były żarty, ani żadne kpiny) Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny. Ta dzisiejsza młodzież, lata samolotem. (Ta dzisiejsza młodzież, lata samolotem) Najpierw robi dzieci, a wesele potem. Najpierw robi dzieci, a wesele potem. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola... Bronią się chłopcy od ' ... Pałacyk Michla, Żytnia, Wola... Bronią się chłopcy od 'Parasola'. Choć na tygrysy mają 'visy', To warszawiaki, fajne chłopaki są. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal. Każdy chłopaczek chce być ranny Sanitariuszki, morowe panny. I gdy Cię kula trafi jaka, Poprosisz pannę, da Ci buziaka Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal!. Z tyłu, za linią, dekowniki, Intendentura, różne umrzyki. Gotują zupę, czarną kawę... I tym sposobem walczą za sprawę Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal Za to dowództwo jest morowe, Bo w pierwszej linii nadstawia głowę, A najmorowszy z przełożonych , To jest nasz ''Miecio',' w kółko golony Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal Wiara się bije, wiara śpiewa, Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa. Różnych sposobów się imają... Co chwila 'szafę' nam posuwają Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal Lecz na nic 'szafa' i granaty, Za każdym razem dostają baty. I co dzień się przybliża chwila, Że zwycięzymy i do cywila Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch!. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch , jak stal !. Przyszedł nam rozkaz ruszać do boju. Późno już było z w ... Przyszedł nam rozkaz ruszać do boju. Późno już było z wieczora. Słońce już zaszło, myśmy stanęli, Po drugiej stronie jeziora. Słońce już zaszło, myśmy stanęli, Po drugiej stronie jeziora. Z lewego skrzydła konnica pędzi, I na piechotę naciera... Piechota strzela, wciąż, bez ustanku. Żołnierz za żołnierzem pada. Piechota strzela, wciąż, bez ustanku. Żołnierz za żołnierzem pada. Patrzę ja, patrzę, jak mój kolega, Upadł na ziemię nie żywy. Jeszcze ostatnie wyrzekł te słowa: Napisz do mojej rodziny. Jeszcze ostatnie wyrzekł te słowa: Napisz do mojej rodziny. Napisz do ojca, napisz do matki. Napisz do lubej dziewczyny: Że ostra kula pierś mą przeszyła O wpół do drugiej godziny. Pierwszy Sierpień, dzień krwawy, Powstał naród Warszawy ... Pierwszy Sierpień, dzień krwawy, Powstał naród Warszawy, By Stolicę uwolnić od zła. I zatknęlim na dachy, barykady i gmachy, Biało-czerwonych sztandarów jak las. O jaka rozkosz się w sercu rozpina, Gdy 'Vis' w ręku gra. A 'MP' nigdy się nie zacina, Wolna Warszawo ma. Bo z krwi naszej powstanie Warszawa, Aby wiecznie żyć. Gdy Naród nasz chwycił za oręż, Musi wolnym być. Trzeba obejść przez Getto, Bo już Wolę zdobyto, I łunami czerwieni się noc. Stare Miasto już płonie, A nam mdleją już dłonie... Trzeba walczyć, lecz nie mamy czym. O jaka rozpacz się w sercu rozpina, Walczyć nie ma czym. Pod czołg z butelką idzie dziewczyna, By zapłacić im. Za zburzoną, kochaną Stolicę, I za zgliszcza te... I za trupów, dziś pełne ulice, Za powstańczą krew. Już Śródmieście się łamie, Niemcy są w każdej bramie, I stawiają Polaków pod mur. Słychać tylko salwy krótkie, Potem jęki cichutkie...tak to ginie, Warszawski nasz lud. Tak to giną Warszawiacy, Bohaterscy chłopacy, Którzy Warszawę wolną chcieli mieć. Pomocy nie przysłali, Na łup wroga wydali. Zamiast wolności...mamy dziś śmierć. O jaka rozpacz się w sercu rozpina, Walczyć nie ma czym. Pod czołg z butelką idzie dziewczyna By zapłacić im. Za zburzoną, kochaną Stolicę I za zgliszcza te... I za trupów dziś pełne ulice, Za powstańczą krew. Bułane i deresze, Kasztany, siwki białe... Brygada Kaw ... Bułane i deresze, Kasztany, siwki białe... Brygada Kawalerii Szła stępa opłotkami. Dzwoniły podkowami, Wśród pól zielonych, sennych, Koniki podrzucańców mych. Panieneczki zgrabne szły: Bułany i deresze pstre, Kasztany, siwki białe. Przeciąga kawaleria - Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. W strzemionach unosiła się, W kulbakach - kołysała się, Świteziów legendarnych pieśń, Budionnych i Karczemnych. Lawino Rewolucji, Czerwona nawałnico !, Czerwona karabelo - Kolumbów Rewolucji; Bułane i deresze pstre. Kasztany, siwki białe. Przeciąga kawaleria - Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. I co się nagle stało, Że dziś, na defiladzie, Dowódca Ganizonu Stał w czarnym samochodzie. Bułane i deresze, och!, Koniki moje, niełask !, Lecz wszyscy widzą jak przez plac Przciąga Kawaleria; ( mruczando...) Słyszycie ?, to... (mruczando) Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Przeciąga Kawaleria, Strzemieniem srebrnym dźwoni, A piosnka Jej zamiera W oddali pól zielonych. Nie zdradzi koń - towarzysz, Nie zdradzi szabla wierna !. Słyszycie !, to... widzicie !, to... Przeciąga Kawaleria; Bułane i deresz pstre, Kasztany, siwki białe. Przeciąga kawaleria - Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... Przeciąga kawaleria. Słyszycie ?, to... ....................... Słyszycie ?, to... ....................... Słyszycie ?......... Jedzie ułan lasem, Po pańsku z hałasem. Piechur za ni ... Jedzie ułan lasem, Po pańsku z hałasem. Piechur za nim bokiem ,bokiem - Potrząsa tłumokiem!. Piechur za nim bokiem ,bokiem - Potrząsa tłumokiem!. Jedzie ułan lasem, Podkówki mu brzęczą. Piechur za nim bokiem, bokiem - Z tornistrą cielęcą. Piechur za nim bokiem, bokiem - Z tornistrą cielęcą. Ułany panięta. Pojedli cielęta. A piechury rury, rury - Noszą po nich skóry. A piechury rury, rury - Noszą po nich skóry. Kamasze na nogach, Tornister ze skóry. Jakże was tu kochać, kochać - Obrzydłe piechury. Jakże was tu kochać, kochać - Obrzydłe piechury. Zaś u nas, ułanów, To taka ochota. Lepszy, lepszy wąs ułański - Niż cała piechota. Lepszy, lepszy wąs ułański - Niż cała piechota. Wstąpił sobie ułan Na szklaneczkę miodu. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - Pieniędzy jak lodu. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - Pieniędzy jak lodu. Wstąpił sobie piechur, Na szklaneczkę piwa. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - A pieniędzy nie ma. Sięgnął, sięgnął do kieszeni - A pieniędzy nie ma. Z dala lotniska Zachodni wieje wiatr. Na niebie, Roz ... Z dala lotniska Zachodni wieje wiatr. Na niebie, Rozbłysły rakiety... W stalowym rumaku Otwiera się właz... I widać - "Czerwone berety". Czy znacie tych chłopców, Zdobywców przestworzy. Od słońca Spalone ich twarze. Czerwony berecik, Za pasem tkwi nóż. Ci chłopcy, To spadochroniarze !. Że skakać, na drzewa, Nie bajka ?... no cóż... Na pasach AN-y czekają. Zabieraj więc, bracie, Spadochron i nóż, Koledzy w samolot Wsiadają. muz Silniki zawyły I AN się wzniósł. I już wysokości Nabiera... Koledzy się wszyscy Do skoku szykują - Dowódca nam sam Właz otwiera... Na dole, stęsknione, Czekają dziewczyny. I każda swą Radość wyraża: Jak dobrze zrobiłam, Że sobie wybrałam, Za chłopca - Spadochroniarza !. muz. koniec
Puszczę ja cię puszczę ale nie samego każę ci osiodłać konika karego Konika karego i te złote lejce by twojej dziewczynie rozweselić serce (nieoficjalna) Jedzie żołnierz jedzie o drogę nie pyta a w domu teściowa z siekierą go wita Żołnierzy żołnierzu twoja to przyczyna przez ciebie zhańbiona została dziewczyna Teściowo
Kalina Mailna - tekst piosenki Kalina malina w lesie rozkwitała, Kalina malina w lesie rozkwitała. Nie jedna dziewczyna żołnierza kochała, Nie jedna dziewczyna żołnierza kochała. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, Żołnierza kochała, żołnierza lubiła. I czułe liściki do niego kreśliła, I czułe liściki do niego kreśliła. Liściki kreśliła i pisała wiersze, Liściki kreśliła i pisała wiersze. By swemu lubemu rozweselić serce, By swemu lubemu rozweselić serce. Pobrano z Rozweselić serce, rozweselić duszę, Rozweselić serce, rozweselić dusze, By swemu lubemu umilić katusze, By swemu lubemu umilić katusze. A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi, A w niedzielę rankiem, kiedy słońce wschodzi. To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi listy w ręku nosi, Po koszarach chodzi listy w ręku nosi. Pana porucznika o przepustkę prosi, Pana porucznika o przepustkę prosi. Panie poruczniku, puść mnie pan do domu, Panie poruczniku, puść mnie pan do domu. Bo moja dziewczyna urodziła syna, Bo moja dziewczyna urodziła syna. Puszczę ja Cie puszczę ale nie samego, Puszczę ja Cię puszczę ale nie samego. Każę Ci osiodłać konika karego, Każę Ci osiodłać konika karego. Konika karego i te złote lejce, Konika karego i te złote lejce. Żebyś swej dziewczynie uradował serce, Żebyś swej dziewczynie uradował serce. Jedzie żołnierz jedzie, o drogę nie pyta, Jedzie żołnierz jedzie, o drogę nie pyta. A w domu teściowa z siekierą go wita, A w domu teściowa z siekierą go wita. Żołnierzu, żołnierzu, Twoja to przyczyna, Żołnierzu, żołnierzu, Twoja to przyczyna. Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna, Przez Ciebie zhańbiona została dziewczyna. Wszelkie prawa do tekstów piosenek umieszczonych na stronach portalu przysługują ich autorom. Są one umieszczone w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. Jeśli autor nie życzy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usunięty.

Plik Siódma Kompania (black) xvid.avi na koncie użytkownika atymchomik • folder 06_Patriotyczne, wojenne i wojskowe z lat odległych i bliższych • Data dodania: 24 maj 2011

1. Kalina malina w lesie rozkwitała,Kalina malina w lesie rozkwitała,Niejedna dziewczyna żołnierza kochała,Niejedna dziewczyna żołnierza kochała, 2. Żołnierza kochała, żołnierza lubiła,Żołnierza kochała,żołnierza lubiła,I czułe liściki kreśliła do niego,I czułe liściki kreśliła do niego, 3. Liściki kreśliła i pisała wiersze,Liściki kreśliła i pisała wiersze,Do swego lubego pocztą wysyłała,Do swego lubego pocztą wysyłała, 4. A w niedziele rano, kiedy słońce wschodzi,A w niedziele rano, kiedy słońce wschodzi,To ten młody żołnierz po koszarach chodzi,To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, 5. Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi,Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi,Pana porucznika o przepustkę prosi,Pana porucznika o przepustkę prosi 6. Panie poruczniku puść mnie pan do domu,Panie poruczniku puść mnie pan do domu,Pisała dziewczyna urodziła syna,Pisała dziewczyna urodziła syna, 7. Urodziła syna urodzi i córkę,Urodziła syna urodzi i córkę,A jak się nie uda zrobimy powtórkę,A jak się nie uda zrobimy powtórkę, 8. Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego,Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego,Każe ci osiodłać konika karego,Każe ci osiodłać konika karego, 9. Konika karego i te złote lejce,Konika karego i te złote lejce,Żebyś swej dziewczynie rozweselił serceŻebyś swej dziewczynie rozweselił serce 10. Jedzie żołnierz, jedzie o drogę nie pyta,Jedzie żołnierz, jedzie o drogę nie pyta,A w domu teściowa z siekierą go wita,A w domu teściowa z siekierą go wita. 11. Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna,Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna,Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna,Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna, 12. Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama,Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama,To te jej wieczory po których chadzała,To te jej wieczory po których chadzała, 13. Chadzała, chadzała i grywała w karty,Chadzała, chadzała i grywała w karty,Myślała dziewczyna, że z żołnierza żarty,Myślała dziewczyna, że z żołnierza żarty, 14. To nie były żarty ani żadne kpiny,To nie były żarty ani żadne kpiny,A zamiast wesela odbyły się chrzciny,A zamiast wesela odbyły się chrzciny, 15. Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem,Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem,Najpierw robią chrzciny, a wesele potem,Najpierw robią chrzciny, a wesele potem, 16. A matki się cieszą, że córki nie grzeszą,A matki się cieszą, że córki nie grzeszą,A córki się rypią aż się iskry sypią,A córki się rypią aż się iskry sypią,
\n\n \n konika karego i te złote lejce
.
  • omg57sf39k.pages.dev/752
  • omg57sf39k.pages.dev/531
  • omg57sf39k.pages.dev/419
  • omg57sf39k.pages.dev/964
  • omg57sf39k.pages.dev/618
  • omg57sf39k.pages.dev/967
  • omg57sf39k.pages.dev/124
  • omg57sf39k.pages.dev/135
  • omg57sf39k.pages.dev/119
  • omg57sf39k.pages.dev/137
  • omg57sf39k.pages.dev/594
  • omg57sf39k.pages.dev/841
  • omg57sf39k.pages.dev/563
  • omg57sf39k.pages.dev/258
  • omg57sf39k.pages.dev/884
  • konika karego i te złote lejce