WPHUB. 03.10.2022 09:17. Tak wygląda brat Macieja Zakościelnego. Można się mocno zdziwić. 11. Maciej Zakościelny cieszy się sporą popularnością i chyba nikomu nie trzeba go specjalnie przedstawiać. Mało kto wie jednak o tym, że aktor ma brata. Filip Zakościelny spełnia się w roli ekonomisty.
Wszyscy uczestnicy są już w Domu Wielkiego Brata. Posiadłość wywarła na nich ogromne wrażenie, ale widzowie TVN-u powinni kojarzyć piękną willę z innych produkcji stacji. Jak wygląda Dom Wielkiego Brata i gdzie się znajduję? Dowiedz się wszystkiego o domu, w którym zamieszkali uczestnicy Big Brothera 2019! Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ: - gdzie jest dom Big Brothera 2019, - gdzie wcześniej pojawił się Dom Wielkiego Brata, - jak zmienił się dom użyty w Big Brotherze, - jak mieszkają uczestnicy reality show, - gdzie oglądać program Big Brother. Gdzie znajduje się posiadłość, w której zamieszkali uczestnicy Big Brothera 2019? Wszyscy dobrze pamiętają willę-studio w Sękocinie, w której rozegrała się pierwsza edycja polskiego Big Brothera. Tym razem uczestnicy nie zamieszkali w specjalnie stworzonym pod warunki programu studiu, a w prawdziwym domu o imponującej powierzchni 1200 m². Rezydencja jest położona w Gołkowie w gminie Piaseczno pod Warszawą, w spokojnym i malowniczym otoczeniu zbiornika wodnego i terenów zielonych. Luksusowy Dom Wielkiego Brata wynajmowany jest między innymi do kręcenia produkcji telewizyjnych, a na kanale TVN można zobaczyć go już trzeci raz! Programy telewizyjne TVN – gdzie wcześniej pojawiła się willa z Piaseczna? Dom Wielkiego Brata pojawił się już w innych programach telewizyjnych. Zapewne charakterystyczna bryła kojarzyła Wam się z innym programem – i słusznie – bo był to również dom modeli w dwóch ostatnich edycjach Top Model. To jednak nie koniec przygody TVN-u z willą z Gołkowa. Był to również dom głównej bohaterki pewnego serialu. Grana przez Agatę Kuleszę Olga z serialu Pułapka mieszkała właśnie w tej posiadłości, w której dzisiaj znajduje się piętnastu uczestników reality show Big Brother. Jakie zmiany zaszły w willi z Gołkowa w nowym Big Brotherze? Całodobowa obecność kamer sprawiła, że dom wymagał wielu przygotowań, zanim uczestnicy programu Big Brother 2019 mogli się do niego wprowadzić. W całej willi umieszczono ponad 60 nowoczesnych kamer, śledzących bez przerwy bohaterów reality show. Gruntowanie wyremontowany musiał zostać jeden z pokojów, by mógł spełniać funkcję najważniejszego pomieszczenia w Big Brotherze – pokoju zwierzeń. Podobnie jak w pierwszych edycjach, czerwony pokój wyłożony pianką wygłuszającą posiada jedynie stół i kanapę, na której przed obliczem Wielkiego Brata uczestnicy przedstawią widzom swoje nominacje. Tym razem oprócz pokoju zwierzeń uczestnicy Big Brothera 2019 będą mieli dostęp do innych pomieszczeń, w których będą na nich czekać zadania. Jednym z nich jest lustrzany pokój multimedialny z wielkim ekranem na środku. CZY WIESZ, ŻE... W Domu Wielkiego Brata znajduje się basen, na którym w ramach jednego z zadań wybudowano ekstremalny wybieg dla uczestników programu Top Model. To właśnie nad tym basenem podczas pokazu siedziały największe nazwiska branży modowej w Polsce. Przepych i nowoczesność – tak żyją mieszkańcy Domu Wielkiego Brata! Szare, betonowe ściany w stylu loftowym to idealna baza dla nowoczesnych wnętrz. Przeszklone pomieszczenia w stonowanych barwach uzupełniają mocne, kolorowe dodatki, ciekawe kanapy, pufy-huśtawki i jaskrawe dywany. W sypialni na uczestników reality show czekały bardzo ciekawe piętrowe łóżka w postaci schodków. Mieszkańcy Domu Big Brothera mają do dyspozycji również ogromne podwórko, na którym wykonali już pierwsze zadania. Transmisja z Domu Wielkiego Brata – Big Brother codziennie na żywo Uczestników możemy śledzić 24 godziny na dobę. Na stronie są dostępne 4 podglądy, które skierowane są na najciekawsze wydarzenia w Domu Wielkiego Brata. Od poniedziałku do czwartku po prowadzący program Big Brother Filip Chajzer zaprasza na odcinki programu Big Brother Nocą, gdzie wraz z psychologiem Małgosią Ohme przeanalizują zachowanie uczestników show. Godzinny program Big Brother Raport emitowany będzie na TVN 7 codziennie o godzinie a w niedziele zastąpi go eliminacyjny odcinek Big Brother Arena, podczas którego jeden z uczestników opuści Dom Wielkiego Brata. Podsumowanie całego tygodnia można obejrzeć w każdą niedzielę o godzinie na TVN!
Mają wielki wpływ na nasze życie. 0. 0. 2 / 6. Jak zminimalizować wpływ stresu na swoje życie i zdrowie. Tak wygląda brat Macieja Zakościelnego
Orwell nie był teoretykiem John Steinbeck udał się pod koniec 1947 r. z Robertem Capą do Rosji. Wskazywał wówczas na niezliczoną ilość mitów i - dziś powiedzielibyśmy “miejskich legend”, jakie narosły wokół tego kraju. Autor “Gron gniewu” postanowił osobiście przekonać się, jakie są Sowiety (jak je nazywano w Polsce międzywojennej). Opis swojej wizyty zawarł w książce “Dziennik z podróży do Rosji”. Orwell pisząc “Rok 1984” i rysując mechanizmy reżimu totalitarnego również nie był brał udział w wojnie domowej w Hiszpanii po stronie republikanów. Paradoksalnie musiał ukrywać się przed komunistami, gdy rezydent NKWD, Aleksandr Orłow, otrzymał z Moskwy rozkaz likwidacji Robotniczej Partii Marksistowskiej Unifikacji, w szeregach której walczył. Wielu cytujących pisarza w kontekście jego antykomunizmu doznaje szoku, gdy dowiaduje się, że znany literat był zadeklarowanym socjalistą. “Widziałem rzeczy wspaniałe i nareszcie wierzę naprawdę w socjalizm” - pisał w jednym z listów po powrocie do Orwella, szczególnie powieści “Folwark zwierzęcy” i “Rok 1984”, to bardzo mocna i obrazowa krytyka totalitaryzmu. Obie książki weszły do kanonu literatury. “Rok 1984” stał się również symbolem popkulturowym. Chyba większość z nas rozumie znaczenie określenia “Wielki Brat”. Do Orwella nawiązywał Apple w swojej reklamie Macintosha z 1984 r. W języku zakorzeniło się też słowo “nowomowa” określające język władzy służący do manipulacji. Świat opisany przez Orwella jest przerażający Przyjrzyjmy się wizji stworzonej przez pisarza. Tym, którzy nie czytali książki krótko wyjaśnię, że świat roku 1984 podzielony jest na trzy walczące ze sobą mocarstwa: Oceanię, Eurazję i Wschódazję. Społeczeństwo tej pierwszej składa się z trzech (a jakże) warstw: na szczycie znajdują się uprzywilejowani członkowie wewnętrznej partii. W środku “klasa średnia” z partii zewnętrznej, tworząca przede wszystkim aparat urzędniczy niższego szczebla. Na dole drabiny są prole, zdecydowana większość, którą partia pogardza i traktuje jak wygląda życie owej klasy średniej? Od rana do nocy bombardowana jest "informacjami". W mieszkaniach musi korzystać z teleekranów, urządzeń odbiorczo-nadawczych, które nie tylko emitują program, ale też służą do inwigilacji. Teleekrany znajdują się w sercu mieszkań i nie można ich wyłączyć. Taki przywilej mają tylko z nich nadzorowana przez Ministerstwo Prawdy propaganda, która nie ma nic wspólnego z informacją. Przekaz jest prosty: Oceania się rozwija. Ludziom żyje się coraz lepiej, Rośnie produkcja dóbr deficytowych. Toczy się wojna. Wróg nie śpi. W tym świecie pojęcie prawdy zostało zreinterpretowane. Prawdą jest to, co w danej chwili władza uzna za pożyteczne. Również historia i przeszłość straciły swoje pierwotne znaczenia. Przeszłością można bohater pracuje w komórce, która zajmuje się fałszowaniem starych wydań gazet, znajdujących się w archiwum. Poprawianiem historii. Zmienia zatem artykuły o sojuszach, wymazuje ludzi, którzy - jak ładnie to określono - zostali ewaporowani, czyli po prostu zniknęli. Przeszłość tworzona jest na bieżąco i ma sankcjonować działania władzy w obraz, prawda? Ci, którzy czytali książkę zapewne pamiętają, jak mroczna była wizja Orwella. Niektórzy zaś podskórnie czuli niepokój dostrzegając uniwersalny charakter tej historii. Wielki Brat patrzy Mamy to szczęście, że nie mieszkamy np. w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej i możemy cieszyć się swobodą. Naszemu życiu (jeszcze) nie zagraża niebezpieczeństwo, gdy skrytykujemy władzę. Dlatego porównania do “Roku 1984” muszą być w jakiś sposób nadużyciem. Z drugiej strony, gdy wzniesiemy się ponad polityczną otoczkę znajdziemy wiele w istocie są teleekrany z powieści Orwella? O ile w dobie mediów tradycyjnych przekaz był jednokierunkowy, to Internet zaoferował nam wymianę informacji w obie strony. Dał poczucie uczestnictwa, a nawet współtworzenia. Złudne i telewizje informacyjne raczą nas przez całą dobę papką informacyjną. Dezinformacja i zalew fałszywych wiadomości stają się domeną sieci społecznościowych. Duża część społeczeństwa nie potrafi wychwycić, że kierowany do niej medialny przekaz ma charakter reklamowy. Co jeszcze? Zamykamy się w informacyjnych bańkach, stając się odpornymi na opinie i poglądy, których nie podzielamy. Wielu z nas nawet na chwilę nie wyłącza dzisiejszych teleekranów, którymi są stajemy się bierni, rezygnujemy z wolności. Przy czym sam łapię się na tym, że dla wygody, zwykłego komfortu powierzam niesamowite ilości danych na swój temat ponadnarodowym koncernom. Mój Chromebook, przywiązanie do usług Google, konto na Facebooku są moim wyrzutem sumienia. Zapominam, że wielki brat patrzy. Nie traktuję go Stone nakręcił ostatnio film "Snowden". Opowiada on historię Edwarda Snowdena, demaskatora, który ujawnił skalę inwigilacji obywateli przez amerykańskie służby wywiadowcze. Najnowszy film Stone'a nie jest najwybitniejszym dziełem reżysera. Ma on na koncie produkcje znacznie lepsze, w tym obrazy wybitne, jak choćby "Pluton". Z drugiej strony film się broni ze względu na pokazaną w nim historię. Dlaczego o tym piszę? Bo poniekąd jest on symbolem naszego stosunku do Wielkiego Brata. Okazał się finansową klapą, choć na to nie Brat patrzy i widzi dziś znacznie więcej. Wyłącznie dzięki nam samym.
'Big Brother'. Zastanawialiście się, jak wygląda miejsce pracy Wielkiego Brata? Teraz już wszystko jest jasne. Agnieszka Barjasz, czyli tak naprawdę Wielka Siostra, zdradziła ten sekret w
obejrzyj 01:38 Thor Love and Thunder - The Loop Czy podoba ci się ten film? Pamiętaj!Wielki Brat patrzy! Wielki Brat (ang. Big Brother) – obiekt kultowy, wielki wódz, kochany przywódca oraz mocarz, przy którym ty jesteś mrówką. Po raz pierwszy ukazał swoje wspaniałe oblicze, gdy Orwell wydał Rok 1984 - księgę fałszu i propagandy. I wiedz, że Wielki Brat nigdy, ale to nigdy nie umrze. Wygląd Wielki Brat kontroluje nawet ruch na autostradach! Po co Ci jego wygląd? I tak nigdy nie będziesz taki, jak on! Nie ma wieku, bo jest nieśmiertelny. Był, jest i będzie. Ma czarny wąs i muskuły jak u Hardkorowego Koksa. Oczy ma jak my, ale to tylko pozór! Wszystko widzi, wszystko wie. Jak widzi coś złego, to swoimi kochanymi rękoma zgładzi źródło problemu. Cechy Wielki Brat jest jak kochający ojciec. Naród jako rodzina musi mieć kolosa na straży. Jako, że wszystkich kocha, każdego traktuje jak siebie samego. Ty też go kochasz, a jak nie, to kochaj. I pamiętaj, Wielki Brat patrzy! Wielki konstruktor Oko Wielkiego Brata Wielki Brat to nasz ukochany wynalazca i geniusz. Stworzył: monitoring; GPS; Internet; hacking; cracking; babcie w oknach; broń; ochroniarzy; policję telefony komórkowe; phishing; pluskwy; adminów.
Gdy jeden z posłów chwalił się, jak to przeczytał „Rok 1984” Orwella. Po pewnym czasie opowiadania, o czym to ta książka jest, kilku innych posłów doszło do wniosku, że to nie jest głupi pomysł z taką inwigilacją! Rachu ciachu i już ustawę wymyślili nowiutką.
Głos Wielkiego Brata w nowej edycji "Big Brothera" mógł być dla widzów sporym zaskoczeniem. Okazało się bowiem, że tym razem Wielki Brat jest nie mężczyzną, a kobietą. Wiemy, do kogo należy ten głos. Choć niektórzy podejrzewali, że może być to Martyna Wojciechowska albo Krystyna Czubówna - to żadna z nich. Wielkie zmiany w „Big Brotherze” W niedzielę 17 marca na antenie TVN7 pokazano pierwszy odcinek nowej, szóstej edycji „Big Brothera”. Kultowe reality show powróciło do telewizji po ponad dekadzie przerwy. Choć przez poprzednie edycje programu przewinęły się dziesiątki uczestników i również całkiem sporo prowadzących, jeden element polskiego „Big Brothera” przez poprzednie pięć edycji pozostawał niezmienny. To głos Wielkiego Brata, niezwykle charakterystyczny i trudny do zapomnienia. W poprzednich edycjach głosu Wielkiemu Bratu użyczał Jarosław Ostaszkiewicz, który był jednocześnie producentem reality show. W nowej edycji „Big Brothera” w tej kwestii zaszły jednak spore zmiany. Wielki Brat jest teraz kobietą Kiedy wyemitowano pierwszy odcinek nowego „Big Brothera”, okazało się, że Wielki Brat mówi damskim głosem. „Świetnie! Kobieta jest Wielkim Bratem. To znak, że czasy się zmieniają. Girl power!” – cieszyła się Agnieszka Woźniak-Starak, gdy po raz pierwszy usłyszała głos nowego Wielkiego Brata w słynnym pokoju zwierzeń. Nie będąc pewna, w jakiej formie uczestnicy powinni się zwracać, dopytała: „Wielka Siostro?”. Wtedy usłyszała: „Mam głos kobiecy, ale jestem Wielkim Bratem”. Internauci podzieleni Jaka była reakcja widzów na zmianę? Opinie są podzielone, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach. Jedni cieszą się, że Wielki Brat jest kobietą, inni twierdzą, że takie zmiany nie były potrzebne. „Wielki Brat powinien mieć męski, ciepły głos, a nie kobiecy. Oj, zbyt dużo tego, miszmasz”, „Lipa z tym totalna. To już nie będzie to samo” – piszą ci, którzy nie są zadowoleni. Są jednak i tacy, którzy cieszą się, że Wielki Brat mówi kobiecym głosem. „No to niespodzianka!”, „Niezłe zaskoczenie. Pomysł mi się podoba” – piszą ci mniej sceptycznie nastawieni do zmian. Kto jest nowym Wielkim Bratem? Internauci zaczęli również snuć domysły, do kogo należy nowy głos Wielkiego Brata. Wśród typów widzów znalazły się m. in. Martyna Wojciechowska, Krystyna Czubówna i Ula Chincz. Dodajmy, że ta ostatnia miała być jedną z współprowadzących nowego „Big Brothera”, jednak w ostatniej chwili – z niewiadomych póki co powodów – zamieniono ją na Filipa Chajzera. Wielki Brat nie jest jednak ani Ulą Chincz, ani Martyną Wojciechowską, ani Krystyną Czubówną. Jednak ci, którzy stawiali na tę ostatnią, byli całkiem blisko poprawnej odpowiedzi. Skojarzenie głosu Wielkiego Brata z Krystyną Czubówną nie było przypadkowe, ponieważ… głos ten należy do jej córki. Wielkim Bratem w nowej edycji „Big Brothera” jest Agnieszka Czubówna-Barjasz, córka słynnej lektorki – czego możemy dowiedzieć się z napisów końcowych programu. Agnieszka, gdy była dzieckiem, często chodziła z mamą do studia nagraniowego i przyglądała się jej pracy, jednak nigdy nie sądziła, że może pójść w jej ślady. „Nigdy w życiu nie wiązałam swojej przyszłości z zawodem wykonywanym przez moja mamę. Później postanowiłam się nie bronić dłużej i po prostu spróbować” – powiedziała Agnieszka Czubówna-Barjasz w rozmowie z Krystyna Czubówna i Agnieszka Barjasz, fot. Jordan Krzemiński/AKPA Krystyna Czubówna i Agnieszka Barjasz, fot. Jordan Krzemiński/AKPA Krystyna Czubówna i Agnieszka Barjasz, fot. Jordan Krzemiński/AKPA
Męka Brata Elii – relacja naocznego świadka. Dzięki uprzejmości pana Tomasza Kawiorskiego, który podczas Triduum Paschalnego 2023 roku obecny był w klasztorze w Calvi, publikujemy świadectwo tego, co zobaczył. W Wielki Czwartek przybyliśmy do Calvi dell Umbria pod Rzymem, gdzie brat Elia po raz kolejny przeżywał Mękę Chrystusa. Jak nas szpiegują agencje rządowe i thrillery? Jeśli kiedyś chcieliście poczuć się w centrum akcji, to mam dla was (nie)dobrą wiadomość. Śledzą nas. Śledzą nas na każdym kroku, z każdym kliknięciem myszki, przewinięciem strony. Nawet teraz, kiedy czytasz ten wstęp, często korzystacie z Internetu? Codziennie? Ile razy w ciągu dnia? Ile czasu spędzacie na przeglądaniu portali społecznościowych, czy czytaniu tego portalu? Oni to wszystko wiedzą. Kto? Nie mam tutaj na myśli hakerów, osób, które nielegalnie próbują przejąć kontrolę nad waszymi komputerami. To zupełnie osobna kwestia. Wszystko wiedzą o was potężne podmioty państwowe, służby specjalne, a także część z was pewnie ma świadomość tego, że służby specjalne posiadają dostęp do danych setek milionów osób z całego świata. Dostęp ten zapewniają im sami właściciele baz danych, którzy mają taki obowiązek. Wszystko to ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa, oczywiście o całej procedurze monitorowania sieci wiedzielibyśmy niewiele, gdyby nie Edward Snowden – były pracownik CIA i pracujący na zlecenie podmiotu związanego z agencją NSA (National Security Agency – Agencja Bezpieczeństwa Narodowego). Miał on dostęp do ściśle tajnych danych, co pozwoliło mu na ujawnienie światu poczynań amerykańskich służb specjalnych. Sam był przerażony skalą całego zjawiska, co ostatecznie zaważyło o tym, że sprawa ujrzała światło dzienne. Na początku czerwca 2013 roku poprowadził on prezentację na temat programu szpiegowskiego PRISM, o którym później rozpisały się największe gazety na całym globie. Do programu służb specjalnych przystąpiły największe giganty technologiczne, pokroju Microsoftu, Google czy NSA mieli dostęp do absolutnie wszystkiego – od e-maili użytkowników, przez wszelkiego typu pliki, skończywszy na prywatnych rozmowach i czatach internetowych. Program działał na zasadach wyszukiwarki, która przy podaniu słów kluczy filtrowała wszystkie dane z serwerów współpracujących firm. Agenci po znalezieniu poszukiwanej wartości mieli możliwość bezpośredniego pobrania pliku, wglądu do czatu, nagrania rozmowy czy też skopiowania loginu i hasła użytkownika. Ówczesna członkini Izby Reprezentantów, Loretta Sanchez, oświadczyła, że opublikowane informacje o programie PRISM to zaledwie niewielka jego część (według jej słów „wierzchołek góry lodowej”). To, co jeszcze mogło się tam znajdować pozostaje już w naszych domysłach i raczej nigdy nie dowiemy się, jakiego kalibru naprawdę był ten o wszechobecnym i widzącym wszystko oku już dawno przestały być domeną wyznawców teorii spiskowych (fot. Pixabay)PRISM to jednak nie jedyny przykład na szpiegowanie ludzi przez służby specjalne. Afer z CIA w tle wciąż przybywa, zaś na początku zeszłego miesiąca serwis WikiLeaks opublikował 9 tysięcy dokumentów, w których znajdują się dane o programach wykorzystywanych przez amerykańskie służby. Świadczy to nie tylko o tym, że USA mocno angażuje się w cybernetyczną wojnę, ale pokazuje, jak słabe zabezpieczenia posiada największa tajna agencja świata. Jak bowiem kilka tysięcy plików ze ściśle tajnymi danymi, ot tak ląduje w serwisie internetowym?Swego czasu na jednym ze zdjęć właściciela Facebooka – Marka Zuckerberga – internauci zauważyli, że jego kamerka internetowa w laptopie jest zaklejona czarną taśmą. Był to niemały szok. Niektórzy przedtem robili to samo uważając, że służby specjalne mają dostęp do naszych prywatnych kamer i mikrofonów w komputerach i smartfonach. Zachowanie takiej osobistości, jaką jest Zuckerberg, niewątpliwie świadczy o tym, że to prawda. W tych samych dokumentach na WikiLeaks możemy przeczytać, że CIA podsłuchuje również przez… kamery i mikrofony w telewizorach. Nawet niektóre firmy dopiero z tych raportów dowiedziały się, że CIA złamało ich zabezpieczenia. Hakerzy z agencji regularnie dokonują ataków na różne podmioty, więc można ich potraktować jako cyberprzestępców, tylko że działających „legalnie”.Mark Zuckerberg zakleił taśmą nie tylko kamerę, ale również gniazdo mikrofonu (fot. Redakcja)Są jednak również zwykłe korporacje, które wiedzą o tobie mnóstwo rzeczy. Co więcej, często, mniej lub bardziej świadomie, sam im je udostępniłeś. Mowa o reklamodawcach. To właśnie ci, którzy po tym, co czytasz i czego szukasz w Internecie, personalizują wyświetlane treści specjalnie dla ciebie. Przeglądałeś ostatnio oferty kosiarek? Już za chwilę na stronach pojawią się reklamy z takim samym sprzętem. Szukałeś tanich lotów do Anglii? Lada moment ujrzysz propozycje kupna tanich biletów od różnych tym przypadku teoretycznie możemy być spokojniejsi, bowiem wszystkie zebrane dane są przetwarzane przez maszyny w celu automatycznego doboru reklam dla konkretnego użytkownika. Nie ma więc bezpośredniego zagrożenia wglądem do nich. Jednak co się stanie, jeśli serwery reklamodawcy padną ofiarą ataku hakerskiego? Wszystkie informacje dostaną się w niepowołane ręce. Kilka dni temu w Polsce głośno zrobiło się o jednym z banków. Mowa o mBanku, który udostępniał bieżące salda kont klientów firmie Gemius – polskiej agencji, badającej ruch internetowy. Gemius nie otrzymał informacji od tych użytkowników, którzy posiadali wbudowane blokady reklamowe czy też pluginy DNTM (Do Not Track Me – ang. „nie śledź mnie”), które uniemożliwiają temu i podobnym serwisom zarówno wyświetlanie reklam jak i zbieranie informacji o to wszystko dla naszego bezpieczeństwa (fot. Pixabay)Jednak nawet najlepsze zabezpieczenia banków nie zdziałają nic, jeśli to sama strona państwowa ma problemy z początku lutego bieżącego roku Komisja Nadzoru Finansowego padła ofiarą ataku, najprawdopodobniej ze strony północnokoreańskich hakerów. Zaufana Trzecia Strona jako pierwsza informowała o tym problemie. Skala całego zjawiska była spora – mowa jest o największym ataku na polski sektor bankowy w historii. Co więcej, atak przeprowadzony był w październiku ubiegłego roku, zaś dopiero w lutym KNF zareagowała. Włamywacze mieli nawet kilka miesięcy na infekowanie kolejnych komputerów i serwerów oraz wykradanie danych. W przypadku ataku na każdy z banków z osobna, hakerzy mieliby zapewne spore problemy z zabezpieczeniami. W przypadku polskiego urzędu, który teoretycznie powinien być najlepiej strzeżony – całość okazała się całkiem prosta. Jak możemy czuć się my, gdzie spora część z nas zapewne stała się ofiarami ataku, gdy to państwowe instytucje stanowią najsłabsze ogniwo, jednocześnie mając dostęp do ogromnej bazy informacji?Pomijając już zarówno CIA jak i reklamodawców, władze posiadają o nas chyba najwięcej danych. Niestety przekazywać je musimy obowiązkowo. O ile w przypadku większych krajów, jak choćby wspomniane USA, na bezpieczeństwo tego typu podmiotów wydawane są miliardy dolarów. W przypadku naszego kraju aktualnie mowa jest o setkach milionów złotych. Spora dysproporcja? Szymon LewandowskiPrzyszły student informatyki, przynajmniej w teorii. Człowiek z milionem pomysłów na minutę i komputerowy esteta, dla którego nawet kolor kondensatorów ma znaczenie. W głowie rządzi ścisły umysł, w sercu hula dusza humanisty. Pokaże wam świat technologii z perspektywy (bardzo) młodej Wielki Brat powraca! Wiele wskazuje, że po 11 latach obejrzymy kolejną edycję „Big Brothera”. Trwają castingi. Ten pierwszy w historii polskiej telewizji reality wylansował posłów, celebrytów. Widownia programu sięgała 10 milionów widzów! Wielki Brat. Jak przed nim uciec? - Znowelizowana ustawa o policji, nie bez powodu nazywana ustawą inwigilacyjną, otworzyła wielu osobom oczy na zatrważającą wręcz erozję naszych praw obywatelskich i ludzkich. Wielki Brat ma je w najgłębszym poważaniu i z cynicznym uśmiechem je powszechnie depcze. Dziś nie masz już wymówek, że to tylko "zagrożenia", albo "proces". Nic z tych rzeczy. Działa - i to od dość dawna. A jak się to stało i co ważniejsze - jak się wobec potwora zachowywać - znajdziesz w krótkim poradniku. Owszem, wiadomo to od dawna, tylko jak dotąd wydajesz się pozostawać w błogiej nieświadomości... © zezorro'10

Kiedyś wystarczały kamery na korytarzach. Dziś pracodawcy sprawdzają SMS-ami, gdzie znajduje się pracownik. I w dodatku podglądają jego komputer - pisze "Życie Warszawy".

Braci Pudzianowski łączy zamiłowanie do ćwiczeń. Młodszy Krystian także może pochwalić się efektowną rzeźbą, co właśnie zaprezentował swoim fanom. 19 Lipca 2022, 07:00 Instagram / Na zdjęciu: Krystian Pudzianowski Tego jeszcze nie było. Pudzianowski chwycił za miotłę i zaczął show [WIDEO] Mariusz Pudzianowski dorobił się statusu wielkiej gwiazdy. Najpierw zdobył serca Polaków dzięki sukcesom w strongmenach, a potem przemienił się w świetnego zawodnika MMA. Od lat jedno się nie zmienia. "Dominator" codziennie ciężko trenuje i dzięki temu może pochwalić się znakomitą muskulaturą. Trochę inaczej potoczyło się życie jego młodszego brata. Krystian Pudzianowski postawił na muzykę i dziś jest gwiazdą gatunku disco polo. On jednak również ćwiczy na siłowni i trenuje sporty walki. 41-latek dzięki temu bez przerwy jest w znakomitej formie. Może nie jest tak wielki jak Mariusz, ale i tak nie ma się czego wstydzić. Swoją rzeźbę zaprezentował na nowym zdjęciu na pokazał, jak wygląda bez koszulki. Od razu w oczy rzuca się świetnie wyrzeźbiony brzuch. Przy okazji młodszy Pudzian zdradził, co robił w tym czasie."Dzień dobry Polsko. Trzeba troszkę popracować. I jak tu rozplanować podwórko hm Plaża czy Kostka. Pudzianowo 2022. Z uśmiechem i dystansem od rana. Miłego poniedziałku". Nieoczekiwany gość u "Pudziana". Stawił się o 6 >> Wyzwał Pudzianowskiego. Riposta przyszła szybko >>ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej! WP SportoweFakty SportowyBar Fitness Krystian Pudzianowski Polska przywódca Oceanii. Multimedia w Wikimedia Commons. Wielki Brat (ang. Big Brother) - fikcyjna postać, opisana w powieści George'a Orwella Rok 1984. Wielki Brat stał się symbolem nadużywania władzy (szczególnie w kontekście masowej inwigilacji) [1] [2] [3], a także zainspirował program z gatunku reality show pod nazwą Big Brother [4].
„Big Brother” niestety nie wypada tak dobrze jak produkcja sprzed lat. Być może dziś ten format się nie spełnia i ciężej nas czymś zaskoczyć? Prawda jednak jest taka, że producenci próbują na wszelkie sposoby sprawić, aby program był kontrowersyjny i wzbudzał jakiekolwiek emocje. Intryguje fakt, że zdecydowano się zmienić głos Wielkiego Brata, który nie jest mężczyzną, a kobietą! To dość niespotykane, ponieważ to pierwsza edycja, w której coś takiego ma miejsce. Jeszcze bardziej zaskakuje fakt, że głos „Wielkiej Siostry” należy do córki bardzo znanej lektorki. Czy wiecie już o kogo chodzi? Agnieszka Barjasz to córka Krystyny Czubówny, która talent i pasję do zawodu odziedziczyła po mamie To zagranie stacji jest także nietypowe, bo wydaje się, że jeszcze nigdy wcześniej widzowie nie wiedzieli, jak wygląda Wielki Brat i do kogo należy głos, który wzywa uczestników do pokoju zwierzeń. Tym razem wszystkie karty zostały odsłonięte. Czy to dobry ruch ze strony produkcji? Sama Krtysyna Czubówna w rozmowie z „Dzień Dobry TVN” wyznaje, że nigdy nie zdecydowałaby się na udział w takim programie i dlatego podziwia swoją córkę Agnieszka sama ma do tego wielki dystans, ale wie, że musi podejść do tematu bardzo profesjonalnie. Nie może sobie pozwolić na żaden błąd. Wiadomo, głos że będzie porównywany do pierwszego głosu Wielkiego Brata. Pomyślałam sobie, że zabieg taki, żeby to był kobiecy głos jest bardzo fajnym sposobem, żeby uciąć pewne rzeczy, ale żeby też pokazać w nowej odsłonie tego Wielkiego Brata. Zupełnie nie mam z tym problemu, że nie jestem Wielką Siostrą, tylko Wielkim Bratem. Hasło Wielki Brat traktuję jako tytuł przed nazwiskiem. To jest funkcja, jaką mam do spełnienia. I myślę, że też takie podejście jest dowodem na to, jestem pewna tej swojej kobiecości właśnie i czuję tę siłę kobiety. Nie uważam, że nazywanie mnie Wielkim Bratem tej kobiecości mnie ujęło. Tak samo, jak nazwanie mnie Wielką Siostrą kobiecości mi nie doda Kto by pomyślał, że świat jest aż tak mały?
Dumna Danuta Martyniuk opowiada, jak schudła 15 kilogramów: "Nie jem ziemniaków. Ewentualnie kawałeczek mięska z surówką" Oliwia Bieniuk PO RAZ PIERWSZY pochwaliła się nowym chłopakiem! .
  • omg57sf39k.pages.dev/712
  • omg57sf39k.pages.dev/89
  • omg57sf39k.pages.dev/907
  • omg57sf39k.pages.dev/910
  • omg57sf39k.pages.dev/621
  • omg57sf39k.pages.dev/338
  • omg57sf39k.pages.dev/558
  • omg57sf39k.pages.dev/73
  • omg57sf39k.pages.dev/181
  • omg57sf39k.pages.dev/276
  • omg57sf39k.pages.dev/449
  • omg57sf39k.pages.dev/837
  • omg57sf39k.pages.dev/252
  • omg57sf39k.pages.dev/393
  • omg57sf39k.pages.dev/662
  • jak wygląda wielki brat