Widzowie z wypiekami na twarzy czekali na kolejne odcinki, w których mogli podglądać to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Równie dużą popularnością cieszył się reality show pt
ten tekst przeczytasz w 3 minuty Dlaczego na twarzy pojawiają się wypieki? Czy mogą się one pojawić w efekcie stresu? Co można zrobić, aby pozbyć się wypieków? Na pytanie czytelniczki odpowiada lek. Anna Mitschke. Shutterstock Na co mogą wskazywać wypieki na twarzy? Lekarz wyjaśnia, dlaczego na twarzy pojawiają się wypieki Zaczerwienienie twarzy nie zawsze ma związek tylko z zakłopotaniem czy z temperaturą otoczenia Objaw ten może wskazywać również na zbyt wysokie ciśnienie krwi czy zaburzenia gospodarki hormonalnej Może to być także symptom poważnej choroby autoimmunologicznej Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet Na co mogą wskazywać wypieki na twarzy? Dzień dobry. Od kilku tygodni zaobserwowałam u siebie na twarzy wypieki. Mam 30 lat i nigdy wcześniej nie miałam problemów z wypiekami na twarzy. Nie wiem, co może być ich przyczyną i jakie mają podłoże. Ale zaczynając od początku, pierwsze wypieki na twarzy pojawiły się u mnie, kiedy doskwierał mi bardzo silny ból głowy, wręcz migrenowy. Nigdy tak wcześniej nie miałam, bolała mnie nieraz głowa, ale nie towarzyszyły temu żadne wypieki na twarzy. Ból głowy minął i razem z nim wypieki. Minęło kilka dni, a one znów się pojawiły. Z tego, co kojarzę, wypieki na twarzy pojawiły się u mnie wówczas, gdy miałam bardzo stresowy dzień w pracy. Ale czy wypieki na twarzy mogą pojawiać się od stresu? Pojawienie się ich jest dla mnie bardzo zastanawiające, gdyż nigdy nie miałam takiego problemu. Stanowi to również dla mnie problem wizerunkowy, gdyż pracuję jako doradca klienta w renomowanej firmie i muszę w szczególny sposób dbać o swój wygląd. Dodam, że nie zmieniałam w ostatnim czasie kosmetyków do twarzy i nie byłam na żadnym zabiegu kosmetycznym. Nie jestem alergikiem, więc wątpię, aby wypieki na twarzy były reakcją alergiczną. Proszę o poradę, co w moim przypadku mogą oznaczać wypieki na twarzy? Jaka jest ich przyczyna? Będę wdzięczna, Paulina. Lekarz wyjaśnia, dlaczego na twarzy pojawiają się wypieki Zaczerwienienie twarzy występuje naturalnie w pewnych przypadkach. W sytuacji stresującej dla danej osoby, pod wpływem silnych emocji, uczucia niepokoju, gniewu, zdenerwowania wypieki na twarzy pojawiają się mimowolnie. Dodatkowo występują inne objawy takie jak nadmierne pocenie się, drżenie rąk, głosu, uczucie szybkiego bicia serca. Zaczerwienienie na twarzy spowodowane jest wzrostem ciśnienia i napływem krwi do rozszerzonych naczyń krwionośnych w skórze. Na wypieki i przebarwienia na twarzy można stosować Serum z witaminą C w formie olejowej albo Rozświetlacz w kremie Illuminated and beautiful Bioherba. Kosmetyki te pielęgnują skórę i sprawiają, że staje się ona młodsza i zdrowiej wyglądająca. Zaczerwienienie na twarzy może być objawem chorobowym. Wypieki na twarzy mogą wystąpić w trakcie jedzenia pikantnych potraw, po wysiłku fizycznym. Dodatkowo zaczerwienienie twarzy można spotkać u osób po wypiciu alkoholu. Dlatego w powyższych sytuacjach wypieki na twarzy nie budzą niepokoju. U kobiet w wieku menopauzalnym mogą wystąpić wypieki połączone z nagłym uderzeniem gorąca. Uciążliwe dolegliwości okresu przekwitania podlegają leczeniu. Zaczerwienienie na twarzy może być przejawem choroby. W przebiegu nieleczonego nadciśnienia tętniczego mogą występować objawy naczynioruchowe objawiające się zaczerwienieniem twarzy. Wypieki na twarzy mogą być spowodowane zaburzeniami w gospodarce hormonalnej. Spotykane są w nadczynności tarczycy. W chorobie autoimmunologicznej, jaką jest toczeń rumieniowaty układowy, występuje charakterystyczny objaw rumienia na twarzy w kształcie motyla. Rumień na twarzy jest spotykany w chorobach skóry np. trądziku różowatym. U dzieci wypieki na twarzy mogą być przejawem rumienia zakaźnego, choroby wywołanej parwowirusem. Kiedy rumień na twarzy pojawia się po spożyciu pokarmu, może świadczyć o wystąpieniu reakcji alergicznej. W przypadku trądziku różowatego warto sięgnąć po zestaw kosmetyków Acnerose, w którym znajduje się maść na rano, krem na dzień, płyn oczyszczający oraz pasta na noc Powinna ona budzić niepokój, ponieważ może doprowadzić do wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego, który zagraża życiu. Alergię kontaktową mogą powodować kosmetyki stosowane na twarz. Przyczyn wystąpienia wypieków może być wiele, nie zawsze są one przejawem choroby. W przypadku utrzymywania się dolegliwości proszę zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu. Lekarz po zebraniu pełnego wywiadu i zbadaniu pacjenta zdecyduje o konieczności dalszej diagnostyki i wdroży ewentualne leczenie. Aby ujednolicić koloryt skóry, sięgnij po Krem na przebarwienia z kwasem alfa-liponowym i azelainowym Bioherba, który dostępny jest na Medonet Market. - Lek. Anna Mitschke Przez długi czas nie mogłeś znaleźć przyczyny swoich dolegliwości lub wciąż jej szukasz? Chcesz nam opowiedzieć swoją historię lub zwrócić uwagę na powszechny problem zdrowotny? Napisz na adres listy@ #RazemMożemyWięcej wypieki na twarzy pielęgnacja twarzy pielęgnacja cery cera problematyczna trądzik różowaty Jak alkohol wpływa na twoją skórę? Zmiany w strukturze skóry spowodowane są przez kombinację wewnętrznych, chronologicznych procesów, a także czynników zewnętrznych bezpośrednio związanych z... Oliwia Serafin Rozszerzone pory - przyczyny, pielęgnacja, zapobieganie. Jak poradzić sobie z niedoskonałościami cery? Rozszerzone pory to częsta przypadłość występująca na różnych typach skóry. Najczęściej można zaobserwować je w strefie T – na czole, w okolicach nosa oraz na... Jadwiga Goniewicz Operacyjne leczenie trądziku odwróconego - wskazania, przebieg, postępowanie po zabiegu Ropne zapalenie gruczołów apokrynowych, czyli tak zwany trądzik odwrócony, to przewlekłe schorzenie zapalne, które może być groźne dla zdrowia i życia pacjenta.... Olga Szymkowiak Maskne, czyli pamiątka po maseczce w postaci trądziku. Jak się go pozbyć? Obowiązek zakładania maseczek w przestrzeni publicznej doskwiera wielu z nas z różnych powodów. Jednym z nich jest wywołany noszeniem maseczki trądzik. Zjawisko... Monika Zieleniewska Płyn przeciwtrądzikowy Afronis - charakterystyka, działanie, skutki niepożądane Problematyczna skóra wymaga odpowiedniej pielęgnacji, oczyszczenia i wygładzenia. Płyn przeciwtrądzikowy Afronis wspomaga poprawę skóry trądzikowej, tłustej, ale... Monika Wasilonek Potówki na twarzy - przyczyny, objawy i metody leczenia Potówki na twarzy to zmiany skórne, które powstają na skutek problemów z funkcjonowaniem gruczołów potowych. Najczęściej pojawiają się u niemowląt, niemniej... Redakcja Medonet Tajemniczy trądzik atakuje dorosłych. Jakie są jego przyczyny? Zaczerwienienie twarzy na policzkach, które może się nasilać i słabnąć. Nieraz towarzyszy mu pieczenie i palenie. U niektórych pojawiają się zgrubienia i krostki... Halina Pilonis Zaskórniki - przyczyny, profilaktyka, leczenie, domowe sposoby na zaskórniki Zaskórniki (wągry) to nieestetyczne wykwity pojawiające się na skórze zwłaszcza w trakcie okresu dojrzewania. Dzielą się na otwarte i zamknięte. Redakcja Medonet Trądzik różowaty - jak sobie z nim radzić? Trądzik różowaty to przypadłość, z którą boryka się ok. 10% populacji – są to przede wszystkim osoby w wieku 30-55 lat. Chociaż nie stanowi zagrożenia dla zdrowia... Redakcja Medonet Trądzik różowaty - główne objawy. Jak leczyć trądzik różowaty? Trądzik różowaty jest przewlekłą dolegliwością ograniczoną do skóry twarzy i rozwijającą się na podłożu zaburzeń naczyniowych i łojotoku. Choroba ta znacznie... Redakcja Medonet
Silnik Wankla to wspaniały wynalazek nie tylko dla fanów Mazdy, ale dla każdego miłośnika motoryzacji, który z wypiekami na twarzy śledził historię tego fenomenu. Na początku był projekt i niezwykła euforia - silnik Wankla miał zrewolucjonizować nieco skostniałą motoryzację. W nowoczesną i eksperymentalną na początku
Była to sztuka z okresu okupacji. Sztuka, w której dwoje dorosłych ludzi dusi własne dziecko, w obawie, że wyda to, czego wydać nie wolno. Sztuka o przemocy, torturach i strachu. Sztuka, w której nawet ostateczne bohaterstwo nikogo nie ocala i daje w rezultacie tylko upodlenie i śmierć.Data utworzenia: 29 maja 2017, 17:25. Tegoroczni maturzyści z wypiekami na twarzy czekają na wyniki swojego egzaminu dojrzałości. Wśród nich jest również Julia Wieniawa oraz Julia Wróblewska. Jednak celebrytki zdają się nie przejmować swoimi wynikami. Być może dlatego, że obie planują sobie zrobić roczną przerwę od nauki. Na razie Wieniawa i Wróblewska chcą skupić się na swoich karierach. Julia Wieniawa i Julia Wróblewska Foto: Aleksander Majdański / Julia Wieniawa i Julia Wróblewska w tym roku przystąpiły do egzaminu dojrzałości. Pierwsza z nich zdawała się nim kompletnie nie przejmować. Gwiazdka „ tuż przed maturą wyjechała bowiem z przyjaciółmi do Włoch, gdzie cieszyła się urokami życia. Z kolei jej koleżanka Julia Wróblewska solidnie powtarzała materiał, czym nie omieszkała pochwalić się podczas wizyty w „Dzień Dobry TVN”. Na razie celebrytki znają wyniki ustnych egzaminów. Jak zapewniają, zdały je śpiewająco. Wyniki pozostałych egzaminów będą znane dopiero około 30 czerwca. Jednak ani Wieniawa ani Wróblewska nie czekają na nie z wypiekami na twarzy. Wszystko dlatego, że obie nie będą brały udziały w rekrutacji na studia wyższe. Julia Wróblewska już podczas wizyty w „śniadaniówce” zapowiedziała, że chce sobie zrobić tzw. „gap year”, czyli roczną przerwę od nauki. Celebrytka pragnie skupić się na rozwijaniu swoich pasji i podróżowaniu, ponieważ jest zmęczona ciągłą pracą. Wróblewska zaznaczyła, że od najmłodszych lat grała w filmach i serialach, godząc to z nauką w szkole, dlatego teraz potrzebuje czasu dla siebie. Jest jeszcze inny powód takiej decyzji. – Dostałam ciekawą propozycję, niezwiązaną z aktorstwem. Nie dałabym rady pracować i studiować – zdradza w rozmowie z „Fleszem” Wróblewska. Z kolei Julia Wieniawa, która od pół roku jest w związku z Antkiem Królikowskim, również potrzebuje zrobić sobie przerwę od nauki. Ten czas pragnie wykorzystać na rozwijanie swojej kariery muzycznej. Przypomnijmy, że Wieniawa nagrała niedawno piosenkę „Na zawsze”, którą można usłyszeć na płycie Flirtini „Heartbreaks & Promises Vol. 3”. – Negocjuję właśnie kontrakt z wytwórnią i pracuję nad materiałem na płytę. Zaczynam też grać pierwsze koncerty – chwali się Julia Wieniawa w rozmowie z dwutygodnikiem. Jak myślicie, czy po tej przerwie gwiazdki będą jeszcze chciały wrócić do nauki? Zobacz także Zobacz także: Matka Julii Wróblewskiej dla Faktu: nie zabronię jej palenia Julia Wróblewska nie zda matury przez to zdjęcie? /10 Julia Wieniawa Aleksander Majdański / Gwiazdka „ nie przejmowała się za bardzo nauką do matury /10 Julia Wieniawa Michał Pieściuk / Tuż przed maturą gwiazdka wyjechała z przyjaciółmi do Włoch /10 Julia Wróblewska Michał Pieściuk / Z kolei koleżanka Wieniawy wykorzystała ostatnie dni przed maturą na powtarzanie materiału /10 Julia Wróblewska Instagram Celebrytka podczas wizyty w „śniadaniówce” oznajmiła, że chce sobie zrobić roczną przerwę od nauki /10 Julia Wieniawa Aleksander Majdański / Julia Wieniawa również chce zawiesić naukę /10 Julia Wieniawa Andrzej Marchwiński / Ten rok gwiazdka wykorzysta na rozwijanie swojej kariery muzycznej /10 Julia Wróblewska Aleksander Majdański / Z kolei Julia Wróblewska chce trochę odpocząć od nauki i pracy /10 Julia Wróblewska Aleksander Majdański / Oprócz tego celebrytka dostała ponoć ciekawą propozycję niezwiązaną z aktorstwem /10 Julia Wieniawa Instagram Myślicie, że dziewczyny wrócą jeszcze do nauki? /10 Julia Wróblewska Michał Pieściuk / Czy podjęły dobrą decyzję? Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Książka mnie nie przekonała (zwłaszcza układ treści i język). A "Dziewczyny z Solidarności" Anny Herbich czytałem chwilę wcześniej z wypiekami na twarzy. Książka mnie nie przekonała (zwłaszcza układ treści i język). A "Dziewczyny z Solidarności" Anny Herbich czytałem chwilę wcześniej z wypiekami na twarzy. Pokaż mimo to Są zadania, których realizacja przychodzi nam w naturalny sposób, dlatego dziwi nas, kiedy na innych czynności te robią wrażenie. Odkąd pamiętam, w naszym domu piekło się ciasta, ciasteczka, torty, drożdżówki i pączki, kręciło się kogel-mogel czy ucierało domowy budyń. Słodyczy praktycznie nie kupowaliśmy, bo zwyczajnie nie było chętnych na nie. Za to na babcine papatacze oblane lukrem każdy zacierał ręce. Jednak częsta obecność słodkości miała swoje drugie dno, które widzę dopiero teraz, po latach. Będąc dzieckiem, często wielu spraw się nie docenia. Babcia zawsze przygotowywała wypieki na rodzinne uroczystości i spotkania. Na dzień przed którymś z wydarzeń rodzinnych wpadałam do niej i z ogromną radością oblizywałam łyżki i miski. Takie uroczystości wcale nie musiały być wielkie, czasem po prostu jako najbliższa rodzina spotykaliśmy się wszyscy na obiedzie. Piękne były te przygotowania, ten czas poświęcony na to, by było nam miło, byśmy razem mogli posiedzieć przy kawie z ciastkiem. Te słodkości prócz niedzieli pojawiały się także na zakończenie szkoły, przy przyjęciu na studia, z okazji znalezienia nowej pracy. Zawsze wtedy, kiedy było co świętować. Każdy zapewne do dziś ma w swojej pamięci babcine smaki, na które czeka i których żadna cukiernia nigdy nie powtórzy. Zarówno dorośli – babcini rówieśnicy, jak i ich wnuki. Pierwszy wypiek W tym miejscu wypadałoby opisać swój pierwszy wypiek – czy się udał, czy nie. Tyle tylko, że ja... go nie pamiętam. Mam wrażenie, że od zawsze coś piekłam. Poprzeczkę jednak zaczęłam sobie podnosić, kiedy zamieszkałam sama na studiach. Po ciężkich sesjach, kiedy już wszystko w końcu zaliczyłam, zamykałam się w kuchni, wybierałam najtrudniejszy przepis, jaki znalazłam, i po prostu piekłam. Bo choć może brzmi to banalnie, to prawda ta odnosi się niemal do każdej dziedziny życia – żeby zrobić coś, co wydaje się niemożliwe, trzeba po prostu zrobić pierwszy krok i spróbować to zrobić. Nie trzeba od razu znać całej drogi czy też – jak w przypadku wypieków – przepisu na pamięć i wszystkich rodzajów ciast. Wystarczy skupić się na tym jednym, które robimy teraz. Ba! Na danym kroku, na następny przyjdzie pora. To mnie odstresowywało, pozwalało skupić się na czymś innym. W internecie można znaleźć niemal wszystko. Kiedyś przepisy przekazywało się z pokolenia na pokolenie bądź przepisywało do zeszytu od sąsiadki. Niejednokrotnie chciałam spisać babcine przepisy, jednak chyba większość z nich należałoby zatytułować: „Robi się to, tak po prostu” – tam nie ma proporcji, no, chyba że „na oko” się liczy, tam nie ma nigdy mąki czy jajek, bo „to oczywiste”. Dzisiaj już rozumiem, dlaczego babcia tak mówi, ale niejednokrotnie się denerwowałam, że te rogaliki, które pół nocy kleiłam, rozleciały się na blaszce. Obecnie sama mam swoje przepisy, które modyfikowałam przy kolejnych próbach ich wykonania i mimo ogromnych chęci ciężko mi je komuś przekazać, bo właśnie miara „na oko” okazała się tą niezawodną. Zaczynałam jednak od realizacji przepisów dostępnych na stronach internetowych, na których było dużo komentarzy. Pozwalało uniknąć to wielu błędów, które ktoś już popełnił. Nie tylko smak, ale wygląd także Pierwszy tort miał być prezentem, więc nie tylko miał smakować, ale też wyglądać. Tydzień oglądałam zdjęcia w internecie, żeby znaleźć dekorację, jaką chciałabym wykonać. Obsypanie boków orzechami czy inną posypką nie wchodziło w grę. Miało być w pełni profesjonalnie. Znalazłam kwiaty z czekolady. Kiedy oglądałam instruktaże w internecie, jak je wykonać, lekko nie dowierzałam, ale postanowiłam spróbować. Spokojnie i po kolei. Mąż cierpliwie chadzał do sklepu po kolejną nową czekoladę trzy razy, a potem dyskretnie uciekał z kuchni, by nie wchodzić w pole rażenia. Po wielu godzinach udało się. Swoje pierwsze „profesjonalne” dzieło skończyłam lepić około trzeciej w nocy. Dziś już wiem, ile temu tortowi brakowało, jednak przyznam, że wtedy byłam dumna jak paw. Z każdym kolejnym przygotowanym tortem próbowałam czegoś innego, zawsze wyszukując rozwiązania i przepisy według tego, co mi się podoba, nigdy nie idąc na skróty – według tego, co już potrafię. Tym samym z każdym wypiekiem poprzeczka szła w górę. Mąż jednak długo jeszcze musiał chadzać nocami po nowe składniki. Choć dzisiaj wpadki zdarzają mi się naprawdę rzadko, to zwyczaj kupowania o jedną tabliczkę czekolady więcej pozostał. Dziś torty piekę już na wszystkie okazje, są zawsze bardzo spersonalizowane. Zanim zacznę pracę, długo zastanawiam się, jakie dana osoba lubi smaki. Następnie obmyślam projekt dekoracji. Czasem dekoracja nawiązuje do tego, co osoba, dla której jest tort, lubi, a czasem po prostu tort musi być piękny. Celem jest, by obdarowany czuł się wyjątkowo, by wiedział, że prócz kilograma cukru i miliona kalorii jednak najwięcej w jego wypieku jest serca i dobrych intencji. Tworzenie tortów stało się dla mnie aktywnością i zajęciem, które pozwoliło mi spełniać swoje zapędy artystyczne. Lubię wszelkie malunki, rękodzieła, jednak są one dla mnie mało praktyczne – ile obrazów można powiesić w mieszkaniu? Co robić z kolejną szkatułką hand-made? Natomiast przyznam, że nie spotkałam się z tym, aby ktoś zastanawiał się, cóż począć z tortem. „Czary-mary” Internet okazał się dla mnie kopalnią wiedzy. Znalazłam tam przepisy i instruktaże, a także dużo fantastycznych osób, które też się uczyły. Rozmowa z innymi pasjonatami jest bardzo motywująca. Dobrze jest wiedzieć, że są osoby, które dzielą się swoimi umiejętnościami za dobre słowo. Miło jest też móc po jakimś czasie pomóc innym. Jakiś czas temu założyłam na Facebooku stronę, gdzie postanowiłam wrzucać moje cukiernicze poczynania. Najdłużej myślałam nad nazwą. Wtedy pierwszy raz zastanowiłam się, dlaczego tak to lubię. Stronę nazwałam „Marzenia z cukrem” – moje marzenia o tym, dokąd chcę dążyć, co jeszcze chcę stworzyć i marzenia tych, dla których piekę. Jeden powie „to tylko tort”, a drugi zaniemówi. Chciałabym, aby mimo wszystko obie osoby uśmiechnęły się na widok mojego wypieku. Obecnie interesuję się już nie tylko tortami, ale także szeroko pojętym słodkim stołem, czyli tym, co może być równie piękne, a często mieści się na jednej łyżce. Trudno mi powiedzieć, z czego jestem najbardziej dumna, ponieważ sama zawsze widzę, co jeszcze mogłam zrobić lepiej, i nadal czekam na ten ideał. Za to jestem ogromnie dumna z niektórych reakcji. Kiedy dla siostrzeńca mojego męża zrobiłam lizaki bezowe w kształcie pociągów, okrzyknął mnie mianem „ciotka czarodziejka”, a kiedy na urodziny wjechał na stół pociąg pospieszny, aż podskakiwał z radości. To magiczne porównanie podchwycił mój czteroletni synek, który na pytania, co robi jego mama, odpowiada: „czary-mary”. Najlepiej czuję się, przygotowując torty typowo artystyczne – dekoracje w postaci kremowych kwiatów, malunków, zwykle z nowoczesnymi dodatkami. Jednak czasem pokuszę się również o torty z typową masą cukrową, z którą pracuje się podobnie jak z plasteliną, tym samym można ulepić z niej prawie wszystko. Każdemu według marzeń. Nie mam złotej rady dla tych, którzy chcieliby spróbować. Mogę za to zapewnić, że wszystko jest na wyciągnięcie ręki – ważna jest odwaga i pasja. Mimo że w kuchni spędziłam dużo czasu, nadal czasem staję przed jakimś tematem i zastanawiam się – mówiąc po kucharsku – jak to ugryźć. Do tej pory sposób „po prostu zacząć” nigdy mnie nie zawiódł. To co, może wspólnie przyrządzimy coś słodkiego? Przepis na CAKE-POPSY ŚWIĄTECZNE Każdy szanujący się łakomczuch dostrzegł pewnie nieraz w cukierni albo na jakimś słodkim stole na przyjęciu lizaki w czekoladzie. Długo myślałam, że jest to jakaś sekretna technika niemal na poziomie kuchni molekularnej. Tak było do czasu, aż nie spróbowałam wykonać ich samodzielnie. Są to małe kulki z ciasta na patyku zatopione w czekoladzie. Mogą być fantazyjnie przystrojone w zależności od okazji. Będą piękną ozdobą stołu albo prezentem dla gości. Potrzebować będziemy ciasto bazowe – takie, z którego zrobimy kulki. Nadają się tutaj wszelkie ciasta typu „babka”. Spokojnie można wykorzystać dowolny z „babkopodobnych” wypieków – nie przeszkodzi nawet lekki zakalec. Zaopatrzyć musimy się jeszcze w patyczki lub łatwiej dostępne w każdym dużym markecie papierowe słomki oraz czekoladę (pamiętajcie o zasadzie „jedna na zapas”). Z okazji zbliżających się świąt proponuję Wam cake-popsy z piernika, aby przemycić trochę tradycji w nowoczesnym wydaniu, czyli coś dla dziadków i dzieciaków w jednym. CIASTO PIERNIKOWE: Składniki mokre: 2 jajka 1 szklanka jogurtu naturalnego 100 ml oleju Składniki suche: 250 g mąki pszennej 100 g cukru 3 łyżeczki przyprawy do piernika 2,5 łyżeczki sody 2 kopiaste łyżki kakao Wszystkie składniki powinny być odstane – tak by miały temperaturę pokojową. W jednej misce rózgą kuchenną mieszamy wszystkie składniki mokre. Natomiast do drugiej miski przesiewamy przez sitko wszystkie składniki suche. Należy wsypać suche składniki do mokrych i wymieszać, aż utworzy się gładka masa. Masę wlewamy do prostokątnej formy o wymiarach 24x11 cm wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 175 stopni przez godzinę. Na koniec wbijamy patyczek i sprawdzamy, czy po wyciągnięciu nie ma na nim mokrego ciasta – jeśli nie, ciasto można wyciągnąć i wystudzić. Cake-popsy piernikowe: 250 g ciasta piernikowego 70 g mascarpone 70 g deserowej czekolady + 300 g deserowej czekolady do zanurzenia cake-popsów Czekoladę (60 g) roztapiamy w metalowej misce umieszczonej nad garnkiem z wodą, mieszając co chwilkę, lub w mikrofali na niskiej mocy. Ciasto kruszymy bardzo drobno, a następnie dodajemy do niego mascarpone i roztopioną, przestudzoną czekoladę. Zagniatamy ciasto, aby powstała jednolita masa, którą da się obrabiać. Formujemy z powstałego ciasta kuleczki i w każdą wbijamy patyk. Tak przygotowane „lizaki” wkładamy do zamrażalnika na około 20 minut. W tym czasie roztapiamy pozostałą czekoladę (300 g). Wygodnie będzie czekoladowy roztwór umieścić w kubku, aby dobrze maczało się nasze słodycze. Wyciągamy lekko zmrożone cake-popsy i zanurzamy główkę w roztopionej czekoladzie. Trzymamy chwilkę nad kubkiem, aby spłynął nadmiar czekolady. Tak przygotowany lizak można ułożyć na tacce albo wbić patyczek przykładowo w styropian. Trzeba poczekać do zastygnięcia, by później powkładać tak powstałe cake-popsy do kubków na stole. Przed zastygnięciem masy można je jeszcze dodatkowo dowolnie udekorować – posypkami, polewami, cukierkami i czym nam się tylko zamarzy. Smacznego! Artykuł ukazał się w ramach cyklu publikacji o pasji w drukowanym piśmie – magazyn Zegarki i Pasja NR 14 Ania Faranka Z wypiekami na twarzy oglądamy, co udaje się zrobić małej, ale jakże zorganizowanej grupie anarchistek i anarchistów skupionej wokół Jedzenie Zamiast Bomb PŁOCK. W ciągu kilku ostatnich tygodni udało Czy przydatne? Definicja z wypiekami na twarzy Co to jest Z WYPIEKAMI NA TWARZY: z przejęciem: Z wypiekami na twarzy opowiadała mi o imprezie, gdzie uczestniczyła Czym jest z wypiekami na twarzy znaczenie w Znaczenie zwrotu Z . .